Kieszonki z piersi z kurczaka
Sesja w toku. Nie mam czasu na gotowanie i strasznie cierpię z tego powodu :(
Kieszonki to szybki i smaczny pomysł na obiad. Dobre zarówno na ciepło jak i na zimno.
Do wykonania zainspirował mnie przepis z Laboratorium dobrego smaku.
Składniki:
- podwójna pierś z kurczaka
- 10 sztuk pieczarek
- cebula
- ser mozzarella
- zioła prowansalskie
- pieprz, sól
- przyprawa do kurczaka po węgiersku (opcjonalnie)
- olej
- 3 ząbki czosnku
- masło do smażenia
Wykonanie:
Pierś z kurczaka myjemy i wrzucamy do miski razem z przyprawami, pokrojonymi ząbkami czosnku i olejem. Mieszamy i odstawiamy na 3 godziny. Myślę, że dla mocno spieszących się spokojnie etap 3-godzinnego marynowania można pominąć, należy natrzeć tylko mięso przyprawami ;) Pieczarki i cebulę siekamy w kostkę i smażymy na maśle. Mozzarelle ścieramy na tarce i dodajemy do farszu. Farsz doprawiamy solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi. W każdej z piersi robimy kieszonkę, napychamy farszem i spinamy wykałaczką. Smażymy na odrobinie oleju aż się zarumieni. Następnie układamy na blasze, podlewamy tłuszczem z patelni i pieczemy pół godziny w 180 stopniach.
A czy trzeba też piec te kieszonki, czy wystarczy je usmażyć na patelni? Będzie różnica, jeśli ich nie upiekę?
OdpowiedzUsuńNie powinno być różnicy ;-) trzeba tylko dobrze wysmażyć, żeby mięso nie było surowe w środku. Ja krótko trzymałam na patelni, żaby później je dopiec w piekarniku ;-)
Usuń