Bajaderki
Kobietki kochane! Z okazji dzisiejszego święta życzę Wam dużo uśmiechu, satysfakcji, radości oraz spełnienia najskrytszych marzeń! :)
Na osłodę-pyszne, maleńkie słodkości, które przegonią wszystkie ciemne chmury znad głowy :)
Proponuje zrobić z połowy porcji, bo z podanych proporcji wychodzi baaaardzo dużo takich kuleczek.
Przepis zaczerpnięty ze strony Moje Wypieki.
Składniki:
- 900g pokruszonych ciast, ciasteczek, herbatników (bez mas, żelatyny, owoców)
- pół szklanki mleka
- pół szklanki cukru (jeśli ciasta były słodkie - pominąć)*
- pół szklanki suszonych moreli pokrojonych w kostkę
- 1 słoik dżemu lub marmolady lub powideł (powinien być gęsty) (około 350 - 400 g)
- 125g masła
- 3 - 4 łyżki kakao (jeśli użyliście dużo ciemnych /czekoladowych resztek ciast można dać mniej)
- wiórki do obtoczenia
Mleko razem z cukrem*, masłem i kakao doprowadzamy do wrzenia. Studzimy lekko.
Mieszaniną z garnuszka zalewamy pokruszone ciastka. Dodajemy marmoladę i morele. Mieszamy.
Jeśli ciasto jest za rzadkie można dodać więcej ciastek (najlepiej herbatników lub schłodzić w lodówce).
Z ciasta formujemy niewielkie kuleczki i obtaczamy w wiórkach kokosowych.
Odstawiamy do schłodzenia.
SMACZNEGO! :)
PS. Jest to post numer 200, kiedy się tyle tego nazbierało??? :)
PS. Jest to post numer 200, kiedy się tyle tego nazbierało??? :)
Bajaderki uwielbiam :) Pięknie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńJakie ładniutkie. Super
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńA dżem jaki smak?
OdpowiedzUsuńUlubiony- byle gęsty :) Ja użyłam marmolady wieloowocowej :)
Usuń